Storytelling
Storytelling w polskim rapie
Dziś zajmiemy się storytellingiem, czyli opowiadaniem
historii w wykonaniu polskich raperów. Ten rodzaj rapu nieco różni się od
klasycznych hip-hopowych kawałków. Jedną z najważniejszych różnic jest obecność
pewnej fabuły w utworach. Przedstawiane historie mogą być zarówno fikcyjne, jak
i oparte na faktach. Raper pełni tutaj rolę narratora opowiadającego o
zmyślonych wydarzeniach lub o takich, w których brał udział, czy też był ich
świadkiem. W piosenkach tego typu muzycy niejednokrotnie rezygnują z refrenów,
a sam tekst jest rapowany bez zbędnych pauz, dosyć szybko, ale zarazem bardzo
zrozumiale. Odbiór takich kawałków jest trochę trudniejszy, aniżeli zwykłego
numeru. Słuchacz, aby zrozumieć tekst musi być cały czas skupiony i nie może
przeoczyć żadnego fragmentu opowieści, ponieważ każdy z nich ma wpływ na dalszy
bieg historii. Z racji gorszej przyswajalności kawałków sklasyfikowanych jako
storytelling są one mniej komercyjne, niż łatwiejsze w odbiorze utwory
„klasyczne”. Niemniej jednak dobrze „zrobiona” taka piosenka może na stałe
wpisać się w annały rapu, świadcząc jednocześnie o dużej klasie rapera, zarówno
jeżeli chodzi o warstwę tekstową numeru, jak również o techniczne aspekty jego
wykonania.
Poniżej prezentujemy dziesięć naszym zdaniem najlepszych
tego typu piosenek w polskim rapie:
1.
Paluch - „Nagła śmierć”
2.
Fisz - „Czerwona sukienka”
3.
White House Records & WWO - „Każdy ponad każdym”
5.
Rozbójnik Alibaba ft. Chada, Kroolik Underwood -
„Zosia”
6.
Słoń - „Dzieci Dagona”
7.
Nullizmatyk - „Urszulka”
8.
Słoń - „Ania”
9.
Nullo- „Chyba ją znałem” (Cz.1 i 2)
10. Sobota
- „Toksyczna miłość” (jej wersja i jego wersja)
Ps. W polskim rapie chyba najbardziej płodnym (a zarazem
kontrowersyjnym) i jednym z najlepszych technicznie storytellerów jest Słoń. W naszym
zestawieniu z racji chęci zaprezentowania jak największej ilości artystów
zostały przywołane tylko dwa jego utwory. Pozostałe to: „Love forever”, „Suro”,
„Pan Patryk jedzie na biwak”, „Baran”, „Zagłada cz. 1”, „Ogień & Lód”,
„Fashion week”.
Komentarze
Prześlij komentarz